wtorek, 12 stycznia 2016

"Po drugiej stronie"

Autor: Rafał Cuprjak
Tytuł: "Po drugiej stronie"
Wydawnictwo: Genius Creations, 2016
Ilość stron: 380
Okładka: miękka


Tworzysz świat, czyli jesteś jak Bóg?

Artysta tym różni się od rzemieślnika, że tworzy swoje dzieła w oparciu o własną wizję, nadając im niepowtarzalnego charakteru. Artysta powołuje do życia, formuje, kreuje; tworzy nowe światy, redefiniuje pojęcia i rzeczy, przeciera szlaki, zapuszczając się w rejony nieosiągalne dla rzemieślnika - odtwórcy czy odbiorcy. Przełamuje schematy, wymyka się ciasnym ramom konwencji, czerpie z różnych gatunków i form, przepuszczając ich elementy przez filtr własnej wyobraźni, naznaczając je swoim piętnem, tworząc ostatecznie coś, o czym można śmiało powiedzieć, że "tego dotąd nie było". I choć w odniesieniu do literatury są to mocne słowa, które wielu z Was może potraktować z niedowierzaniem jako bardzo na wyrost lub wręcz nieprawdziwe, gwarantuję Wam, że w odniesieniu do debiutanckiej powieści Rafała Cuprjaka są one jak najbardziej zasadne.


Fabuła Po drugiej stronie łączy w sobie liczne wątki na pierwszy rzut oka zupełnie niepowiązane, spina klamrą historie wielu bohaterów pozornie nie mających ze sobą nic wspólnego. Drogi Cypisa – młodego, zagubionego chłopaka, nie mającego pomysłu na życie, trwoniącego czas na paleniu trawki ze znajomymi ze skłotu, Moniki –  córki zamożnego biznesmena, uzależnionej od cyberseksu, zmęczonej życiem, jakie wiedzie, Antoniego – samotnego karierowicza, odreagowującego życie na wysokich obrotach górskimi wędrówkami i Natalii – studentki zarabiającej na życie dotrzymywaniem towarzystwa bogatym, starszym panom, krzyżują się, a losy dopełniają w pewnym szczególnym miejscu – bieszczadzkim schronisku, gdzie granica między światami jest bardziej niż umowna, a prawa rządzące czasem i przestrzenią przestają mieć znaczenie; gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje i nie wiadomo kto tak naprawdę jest kim. Wkrótce okazuje się, że żaden z bohaterów nie trafił w to miejsce przypadkowo, a na interakcje, jakie zajdą między nimi oraz ich dalsze losy ma wpływ tajemniczy artefakt – nóż, który w czasie II wojny światowej należał do pewnej żydowskiej rodziny, potężny i niebezpieczny przedmiot, który wedle legendy posłużył Kainowi do zabicia Abla. Nóż ten odegra ważną rolę w konfrontacji między pewnym malarzem obdarzonym wyjątkowym darem a istotą będącą przedstawicielem innej niż ludzka rasy, towarzyszącej jej od zarania dziejów.

Zarys fabuły może wydawać się zbyt obszerny i być może zapowiadać dość dziwaczną treść, ale to tylko pozory. Wraz z rozwojem akcji historie poszczególnych bohaterów zaczynają układać się w logiczną i spójną całość, zaś powiązania i zależności między nimi stają się jasne i zrozumiałe. Zaburzona chronologia wydarzeń, zmienna perspektywa wymuszona przez narrację prowadzoną przez wielu bohaterów i koncepcja autora, której poskładanie wymaga od czytelnika nieustannej uwagi i niezłej gimnastyki umysłowej, nie ułatwiają lektury, jednak warto się pomęczyć i nagłowić, gdyż nagrodą jest absolutnie fenomenalna wizja wyłaniająca się z kart powieści. 

Początkowe zagubienie i dezorientacja ustępują miejsca zrozumieniu graniczącemu z olśnieniem i oszołomieniu wywołanym zachwytem nad bogactwem wyobraźni autora, rozmachem i wieloznacznością wizji oraz wielowarstwowością fabuły. Prawdziwą frajdę sprawia zastanawianie się nad wymową poszczególnych słów i fraz, bo każda z nich ma znaczenie,  odkrywanie znaczenia motywów, aluzji i tropów zakamuflowanych w treści - Cuprjak nie pozostawił nic przypadkowi, wszystko precyzyjnie zaplanował i doprawdy nie sposób nie docenić przemyślności konstrukcji fabuły, niejednoznaczności treści i bogactwa możliwych interpretacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Po drugiej stronie jest literackim debiutem.


Rafał Cuprjak po mistrzowsku – i nie waham się tu użyć tego słowa – żongluje konwencją, motywami i operuje językiem, nieustannie zadziwiając czytelnika swoimi zdolnościami warsztatowymi. Jego książka łączy w sobie elementy charakterystyczne dla fantastyki, kryminału i horroru, ale także dla powieści obyczajowej, psychologicznej czy erotycznej, tworząc coś niepowtarzalnego, wymykającego się wszelkim kanonom i definicjom. Szczególnie zachwycił mnie styl autora, który w jednej chwili, niemal niepostrzeżenie, przechodzi od potocznego, codziennego języka, w którym nie brak mocnych i dosadnych zwrotów, do liryczno – refleksyjnych monologów wewnętrznych, budzących skojarzenia z sennymi wizjami – może brzmi to karkołomnie, jednak w praktyce wszystko harmonijnie łączy się ze sobą, gdzie trzeba popychając akcję do przodu lub koncentrując się na przeżyciach bohaterów. 

Jeśli dodać do tego duszną, niepokojącą atmosferę, podszytą poczuciem nieustannie czającego się, nieokreślonego zagrożenia i nabierający kształtów powoli, wraz z rozwojem fabuły, zamysł autora, który ostatecznie i tak przyćmiewa wszystko, co czytelnik zdołał sobie wykoncypować, otrzymujemy powieść niezwykłą, nieszablonową, wykraczającą poza wszelkie konwencje i formy, wymykającą się jednoznacznym określeniom, a przede wszystkim – interpretacjom. 

Bo Po drugiej stronie zawiera w sobie bardzo wiele ważkich treści podanych czytelnikowi w wyjątkowo dojrzały, niebanalny sposób, a powiedzieć o niej, że jest powieścią o życiu i śmierci, a raczej o strachu przed życiem i lęku przed śmiercią, o nieuchronności przemijania i sposobach przełamania tego, co nieuniknione, o pragnieniu wiecznego życia, które towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów, a które może stać się przekleństwem, nie błogosławieństwem; o poszukiwaniu sensu życia i samego siebie, o zagubieniu w świecie, o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, o samotności, tęsknocie, potrzebie bliskości drugiego człowieka, która przybiera czasem osobliwe formy, o mrocznej stronie ludzkiej natury, która dochodzi do głosu w najmniej oczekiwanych okolicznościach, wreszcie o potędze Sztuki i Jej roli w życiu człowieka, a raczej o tym, do czego jest on zdolny, pozostając i działając pod Jej wpływem – to jak nie powiedzieć nic.

Moja ocena: 5/5




za możliwość przejścia na drugą stronę dziękuję wydawnictwu Genius Creations ;)

7 komentarzy:

  1. Jaka wysoka ocena. Chyba nas zachęciłaś :)

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    + obserwujemy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałaś mnie. Bez dwóch zdań. Jestem pewna, że koniecznie muszę poznać tę historię, chociaż z lekkim niepokojem myślę o tych wszystkich warstwach i pozornym chaosie. Mam jednak nadzieję, że będę w stanie odkryć wizję autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie zapowiada się ta książka, ja jednak obawiam się tych różnych motywów, wizji i możliwości różnej interpretacji. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie,że wszystkiego jest za dużo w tej fabule, a to powoduje, że chyba się boję tej powieści :-)
    Gratuluję patronatu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam na tę recenzję:)Za każdym razem jak u Ciebie byłam, zwracała moją uwagę okładka tej książki na basku bocznym. Przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna okładka i ciekawa recenzja chętnie sięgnęła bym po tą książkę pozdrawiam http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie spodziewałam się, że ta książka jest tak dobra. Chyba będę musiała się na nią skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wciągnęłam się, chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.