piątek, 20 stycznia 2012

"Nie jestem seryjnym mordercą"

Autor: Dan Wells
Tytuł: "Nie jestem seryjnym mordercą"
Wydawnictwo: Znak emotikon, 2012 
Ilość stron: 256
Okładka: miękka

Opis wydawcy: 

"Mój terapeuta twierdzi, że sam mam cechy seryjnego mordercy. 95% procent seryjnych morderców w dzieciństwie unikało ludzi, podpalało i dręczyło zwierzęta, ale to przecież nie oznacza, że każde pokręcone dziecko wyrasta na zabójcę, prawda? 

John Cleaver, lat 15, diagnoza: antyspołeczne zaburzenia osobowości/ obsesyjnie zainteresowany seryjnymi mordercami/ może być niebezpieczny.

Nie jestem seryjnym mordercą. Ale mógłbym nim być."



Muszę oglądać, jak ciała otwierają się niczym kwiaty i mówią mi o wszystkich swoich tajemnicach

John Wayne Cleaver nie jest zwyczajnym nastolatkiem.

Mieszka wraz z matką i ciotką w niewielkiej mieścinie Clayton, gdzie kobiety prowadzą zakład pogrzebowy. Widok przygotowywanych do pochówku zwłok i niełatwa sztuka balsamowania to dla niego chleb powszedni.
John ma 15 lat i właśnie rozpoczął naukę w miejscowym liceum. Od rówieśników trzyma się z daleka, oddzielony od nich niewidoczną, ale wyraźnie wyczuwalną barierą. Jego samotność i wyalienowanie związane są z niecodziennym hobby, które przybrało postać obsesji; Johna fascynują seryjni mordercy.
Chłopak uwielbia widok płonącego ognia, nie ma żadnych oporów przed znęcaniem się nad zwierzętami, obce są mu emocje i odruchy naturalne dla innych ludzi, zwłaszcza empatia. John jest zdiagnozowanym socjopatą. Cotygodniowe sesje terapeutyczne oraz żelazne zasady, jakie sam sobie narzucił, pomagają mu trzymać się w ryzach, kontrolować swoje skłonności, tłumić przerażające pragnienia.
John nie jest seryjnym mordercą - ale bez trudu mógłby nim być.

Jednym ze sposobów na rozładowanie napięcia jest dla niego przebywanie i pomaganie matce w zakładzie pogrzebowym - łączy go to w bezpieczny sposób ze śmiercią. Jego fascynacja śmiercią i obsesja na punkcie seryjnych morderców sięgają zenitu, kiedy spokojnym Clayton wstrząsa fala wyjątkowo brutalnych morderstw. Potwornie okaleczone zwłoki trafiają do jedynego w mieście zakładu pogrzebowego; John jako pierwszy orientuje się, że prawdopodobnie w Clayton grasuje seryjny morderca.
Tak bliska obecność przedmiotu jego obsesji wprawia Johna w ekscytację. Podejmuje własne śledztwo, by rozpracować psychopatę, dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Kiedy jednak John odkrywa tożsamość sprawcy, nie potrafi dłużej się powstrzymywać i postanawia upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu: wyeliminować zagrożenie i nakarmić czającego się w jego umyśle Potwora.

Nie jestem seryjnym mordercą to książka, która w stu procentach trafiła w moje gusta. To z pewnością niezdrowe, ale fascynują mnie socjopatyczne osobowości, intrygują mnie ich uczucia (sic!), myśli, emocje, pragnienia, sposób postrzegania  rzeczywistości, otaczających ich ludzi oraz ich samych. Zastanawiam się nad ich motywacjami, skłonnościami, typowymi zachowaniami, rozterkami - jeśli takowe istnieją - a przede wszystkim nad tym, co czyni ich tym, czym są.
Książka Dana Wellsa stanowi niezwykle udane, intrygujące studium socjopatycznej psychiki przedstawione - dzięki zastosowaniu narracji pierwszoosobowej - z wyżyn autoanalizy bohatera. Z kliniczną wręcz precyzją, charakterystycznym chłodem emocjonalnym, ale i sporą dawką czarnego humoru autor wprowadza nas w świat zaburzonej osobowości bohatera. Dzięki tyleż sugestywnej, co beznamiętnej narracji poznajemy od podszewki jego specyficzny sposób postrzegania otoczenia, który niejednemu zmroziłby krew w żyłach; z zapartym tchem śledzimy wewnętrzne zmagania bohatera z mroczną stroną osobowości, co jest bodajże najciekawszym aspektem powieści.
Obsesje i fascynacje Johna zostały zaprezentowane w sposób, któremu nie można się oprzeć, który intryguje, przykuwa uwagę bez reszty. Tak bezpośrednia, niepokojąco wiarygodna, hipnotycznie odmienna perspektywa przeraża i fascynuje zarazem. Doznania są niepowtarzalne!

Ogromną zaletą powieści jest dynamiczna, wartka akcja, błyskotliwe dialogi oraz niezwykle wyraziście wykreowane sylwetki bohaterów. Tak rzetelna wiwisekcja socjopatycznych osobowości powinna wzbudzić co najmniej niepokój w otoczeniu autora, ja jednak pozachwycam się ich zadziwiającą psychologiczną wiarygodnością oraz porażającym autentyzmem.
Zupełnie w niczym nie przeszkadza, że tożsamość seryjnego mordercy poznajemy zdumiewająco szybko, zabawa na tym się nie kończy - wręcz przeciwnie, zaczyna się rozkręcać. Z niesłabnącą uwagą śledzimy bowiem podchody, osaczanie i wreszcie regularne polowanie Johna na psychopatę gwarantujące stały wysoki poziom pulsującej w żyłach adrenaliny.
Dodatkowym smaczkiem dla miłośników makabry, a jednocześnie zachętą niech będą wyjątkowo ekspresyjne opisy dotyczące przygotowywania zwłok do pogrzebu, szczególnie balsamowania. Ich fachowość i bezduszność doprawiona szczyptą czarnego humoru gwarantuje naprawdę niezapomniane przeżycia.

Nie jestem seryjnym mordercą to niezwykła powieść, która nie tylko pozwoli Wam wejść w głąb socjopatycznego umysłu, lecz także spojrzeć na świat jego oczami. Zapewniam Was, że jest to nadzwyczajne doświadczenie, które niejeden raz wywoła dreszcz - przerażenia, obrzydzenia, grozy, fascynacji - i w znacznym stopniu zaspokoi Waszą ciekawość co do tego, kim lub czym jest socjopata. Bo "dlaczego" - to już zupełnie inna historia...


Moja ocena: 5/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/122763/nie-jestem-seryjnym-morderca/opinia/4935836#opinia4935836 

Baza recenzji Syndykatu ZwB


za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak emotikon ;)

27 komentarzy:

  1. Czytam różne opinie o tej książce i sama nie wiem. Z jednej strony chce ją przeczytać, a z drugiej strony nie. Jeszcze pomyślę, ale jeśli wpadnie w moje łapki, to nie odmówię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cassiel - a cóż Cię do niej zniechęca? Moim zdaniem jest rewelacyjna! :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Niestety mnie też kręcą socjopaci ;). Zawsze zastanawiało mnie skąd w nich ten prywatny demon... Tę książkę koniecznie muszę przeczytać.
    Miłego wieczorku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie wygląda ta książka, a nigdy bym nie pomyślała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O nie! :) Żaaaartujesz :D Ale zazdroszczę Ci tej książki! To musiały być naprawdę niezłe wrażenia :D Haha :) Jest na mojej liście i mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję ją przeczytać!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooooo w końcu dostałaś książkę idealną dla mnie! :P
    Ja też jestem fanem socjopatii, jakkolwiek to brzmi :P
    Bo w końcu ileż można czytać o bohaterstwie, przyjaźni i poświęceniu, to już jest nudne :P

    Jak tylko minie sesja, na pewno się rozejrzę za tą książką :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią bym ją przeczytała. Mam nadzieję, że jakoś trafi do mojej biblioteczki:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cały czas zastanawiam się nad kupnem tej książki mojemu Chłopakowi, tematyka zupełnie nie moja, ale On o mordercach uwielbia czytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie przeczytam. Ukończyłem resocjalizacje i te typu książki mnie interesują. Będę się rozglądał :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam coraz większą ochotę na tę książkę. Tak chwalisz, że najchętniej pobiegłabym do księgarni natychmiast :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak czułam, że ta książka będzie świetna i dlatego mam ją w planach. Myślę, że niebawem do mnie trafi. Nie mogę się doczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa - świetnie! Czekam na Twoją recenzję z wielką niecierpliwością:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  11. Natula - skoro mamy podobne zainteresowania, stwierdzam, że rzeczywiście musisz przeczytać tę książkę:)

    Książkozaur - a dalej jest jeszcze lepiej!

    miqaisonfire - życzę Ci tej lektury z całego serca:)

    Pan R - cała przyjemność po mojej stronie; "miłe" urozmaicenie podanej przez Ciebie nudnej tematyki:)

    kasandra - ja również mam taką nadzieję:)

    Domi - skoro tak, kup mu jak najprędzej!

    pisanyinaczej - w takim razie nie możesz tej książki nie przeczytać:)

    Dosiak - z pewnością się nie zawiedziesz!

    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie nie musisz zachęcać, gdyż jak sama wiesz, mam bzika na punkcie takich mrocznych klimatów:-), dlatego bez żadnego marudzenia pragnę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mrrrrhocznie się zrobiło ;p
    Ostatnio nie przepadam za takimi krwawymi klimatami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdy lubi socjopatów! Ślinka cieknie na tę książkę :D:D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  15. cyrysia - tak, tak, wiedziałam, że to książka specjalnie dla Ciebie xD

    Edyta - krwawo owszem jest, ale bardziej psychologicznie:)

    limonka - każdy lubi, dopóki nie staje z nim twarzą w twarz xD

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. I powiedz mi kochana, kiedy ja mam znaleźć czas na przeczytanie tych wszystkich książek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lena173 - też zawsze jestem w rozterce, kiedy ktoś kusi wybitnie intrygującą książką, tak że rozumiem Twój ból:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  17. rzeczywiście! i wrażenia niemalże identyczne;))) cieszę się (;

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszędzie teraz pojawiają się jej recenzje,a ja zaraz jadę na zakupy.. Oj,chyba wstąpię do Empiku i od razu ją sobie kupię,bo już nie mogę wytrzymać;D

    OdpowiedzUsuń
  19. O to coś dla mnie, zaraz sobie książkę dopisuję do mojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Za dużo tych książek, za dużo... Kiedy je wszystkie zdobyć i przeczytać? ;) Ta pozycja zainteresowała mnie już po opisie i paru recenzjach. Być może kiedyś będzie mi dane po nią sięgnąć ;). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie coś dla mnie. Nie wiem co mnie w takich książkach pociąga, często ledwo czytam, bo aż mnie nosi z obrzydzenia, ale za nic w świecie bym tego nie zarzuciła.

    OdpowiedzUsuń
  22. Historia ciekawa, aczkolwiek nie sięgnę po nią. Powód jest prosty, nie mogłabym znieść bohatera, który lubi się znęcać nad zwierzętami. To nie jest pozycja na moje nerwy, dlatego sobie ją odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Scathach - xDDD

    Miravelle - wcale Ci się nie dziwię, a spontaniczne decyzję często okazują się słuszne:)

    binola - bardzo się cieszę:)

    tajus - czego Ci serdecznie życzę:)

    Mani - rany, to masz tak, jak ja!

    Julia - jest jedna aluzja do sceny znęcania się nad zwierzęciem - mnie też odrzuciło. Nie będę przekonywać Cię na siłę, ale myślę, że to lektura naprawdę warta uwagi:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Książka intryguje mnie od samego początku ;)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.